Jak powstała ta wataha? Więc opowiem wam wszystko od początku.
Gdy Picallo w wieku 4 miesięcy została wyrzucona z watahy błąkała się po lasach, łąkach, górach, toczyła różne walki. Pewnej nocy obudziło ją światło. Światło to był blask. Złoty blask. Mała wadera nie wiedziała co to jest. Poszła więc to sprawdzić. Wędrowała wiele dni. Z wszelkimi utrudnieniami doszła tam po dwóch tygodniach lecz droga była naprawdę długa. Ukazał jej się tam złoty duch.
-Picallo.
-Z kąt wiesz jak mam na imię!
-Cicho, wysłuchaj mnie. Jestem twoim pomocnikiem. Akurat przybrałem sobie postać złotego lisa. Ale nie ważne. Musisz założyć watahę, nazwiesz ją złotego blasku. Będziesz jej Alfą, ale pamiętaj, na złe i na dobre musisz ją chronić przed niebezpieczeństwem, od potworów czyhających w pobliżu jej pobliżu. Bądź dzielna, nie poddawaj się i dąż do celu.
-Dobrze. A gdzie mam iść.
-Widzisz tam ten las?
-Tak
-To będzie kawałek twojej watahy. Za tym lasem jest piękna polana. Na jej środku będzie kamienny przycisk. Tylko twoja łapa jest taka sama jak przycisk. Gdy go odnajdziesz, wciśnij go. To będzie znak że zakładasz tam watahę. To miejsce czeka na ciebie od wielu tysięcy lat. W trakcie zakładania watahy, na całym jej terenie na pięć minut od ziemi, aż po samo niebo, cały jej obszar zabłyśnie złotym blaskiem. I od tego się wzięła ta nazwa. No nic. Ja już muszę lecieć. Do zobaczenia.
-Ale no poczekaj. Achh.
Picallo poszła samotnie w stronę lasu. Miesiąc wędrówki. Doszła na miejsce, nacisnęla przycisk. Tak jak lis powiedział, całe jej ziemie zabłysły blaskiem, jakby ze złota. Pierwszym jej członkiem była zabłąkana Dakota.
KONIEC
krótko i zwięźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz